piątek, 27 lipca 2012

III Dzień: IGRZYSKA OFICJALNIE CZAS ZACZĄĆ !!

III Dzień: IGRZYSKA OFICJALNIE CZAS ZACZĄĆ !!

Tak płonie znicz w Londynie
Cztery lata oczekiwań odkąd na ceremonii zamknięcia igrzysk w Pekinie zajechał autobus z napisem LONDON 2012 i przejął olimpijski ogień. Wielka Brytania czekała aż po raz trzeci rozpocznie igrzyska olimpijskie. Jak na razie Londyn jest jedynym takim miastem, które trzykrotnie gości olimpijczyków. Po roku 1908 oraz 1948 przyszedł czas na 2012. Tak jak rozkręcano idee sportu na początku XX wieku, tak jak odbudowywano ją zaraz po wojnie tak i teraz wierzy się, że to wydarzenie nada nowy rytm samym igrzyskom, ale i ogólnie zmieni na jeszcze lepszy wizerunek sportu w codziennym życiu.


Ceremonia otwarcia rozpoczęła się o 21:00 czasu lokalnego w Wielkiej Brytanii. Na samym początku przedstawiony został film z nagraniami hymnów państw będących w Zjednoczonym Królestwie. W tle było widać pejzaże z danych krajów. Następnie ceremonia przeniosła się na stadion.
To on dał sygnał rozpoczęcia
Rozpoczął dzwon, który powstał ok. 500 lat temu więc niesie za sobą wielką tradycję. Nagle płyta boiska zmieniła się w krajobraz nowożytnej, beztroskiej Anglii, gdzie rolnicy zadowalali się tym co dawała im natura a dzieci spędzały czas na zabawie tak jak na zdjęciu poniżej.

Następnym etapem była rewolucja przemysłowa, którą na stadionie obrazowała pojawiająca się coraz większa liczba robotników i przemysłowców, w końcu, kiedy już całkowicie wyparto chłopstwo, zaczęły z podłoża wyrastać wielkie kominy fabryk, pojawiły się ciężkie maszyny, przy których pracowali zwykli ludzie a właściciele fabryk przyglądali się temu wszystkiemu z dumą. Nie przeszkadzał im wcale fakt, że w miastach szalał smog, który truł nie tylko ludzi, ale niszczył całą przyrodę. 
Pandemonium przemysłowe
Było to nawiązanie do przemian gospodarczych na przełomie XIX i XX wieku, które przerwały dwie wojny światowe i w ceremonii znalazł się czas również na uczczenie poległych w tych strasznych wydarzeniach. Po tym przedstawiono w bardzo wzruszający, ciekawy sposób instytucję szpitala dla dzieci GOSH. W takiej imprezie nie zapomniano o najmłodszych i oni również wzięli udział i to nie mały w otwarciu igrzysk. Oprócz tych, które słuchały bajek czytanych przez pielęgniarki, był też hymn "God save the Queen" w wykonaniu dzieci ubranych w piżamy, przy odliczaniu dzieci trzymały baloniki, które co sekunda wbuchały, był też występ artystyczny chłopca podczas pieśni  'Abide With Me' wykonywanej przez Emeli Sand.
O ten występ mi chodziło
Zanim przeszliśmy do wykonania przez wolontariuszy retrospekcji (o ile można to tak nazwać) współczesnych czasów czyli, typowej brytyjskiej rodzinki, tętniącego życia na portalach społecznościowych, dyskotek z lat 90. oraz porządnych domówek, zaprezentował się nam też Rowan Atkinson słynny "Jaś Fasola" z równie słynną London Symphony Orchestra pod batutą Sir Simon Rattle'a.
Trochę humoru jak widać nie zaszkodziło nikomu
Nie ma to jak domówka na stadionie
Podczas tego spektaklu zostały puszczone dobrze znane na całym świecie utwory muzyczne pochodzące z wysp brytyjskich jak: "Sweet dreams", "Bonkers", "She loves you" i wiele innych.

Po tym wszystkim nastąpiło tradycyjne wejście wszystkich reprezentacji. 207 państw pokazało się światu a ciekawostką jest fakt, że to są pierwsze igrzyska, gdzie w każdej kadrze znalazła się choć jedna kobieta. Następnie po przedstawieniu wszystkich państw była przemowa szefa komitetu organizacyjnego tych igrzysk oraz prezydenta federacji olimpijskiej. Potem uroczyste przysięgi zawodników, sędziów i trenerów no i najważniejsze wydarzenie na które wszyscy czekali. Zapalenie znicza.

Sir Steve Redgrave
przekazuje na stadionie znicz olimpijski siódemce nadziei brytyjskich na medale w przyszłych igrzyskach. Nadal jednak nie było wiadomo czy to oni ostatecznie umieszczą ogień w zniczu a jeśli tak to w jaki sposób dokona się zapalenie? Okazało się, że znicz tworzyły te zagadkowe rzeczy, które każda reprezentacja miała przy wchodzeniu na stadion. Siódemka młodych sportowców podpalając siedem zniczów rozpoczęła proces powstawania wielkiego jednego znicza olimpijskiego. Po tym jak do reszty części doszedł ogień, podniosły się one w górę i ułożyły się w piękny znicz, który jest w stadionie a nie nad stadionem.

W międzyczasie podczas otwarcia zobaczyliśmy skok spadochronowy Jego Królewskiej Mości oraz Jamesa Bonda, postacie z bajek, które budziły strach w dzieciństwie, Paula McCartneya zabawiającego publiczność pod słynny utwór "Hey Jude". Jeśli o jakimś elemencie zapomniałem to z góry przepraszam, ale było tego tak dużo, że można było zapomnieć a to świadczy tylko o tym, że było to arcyciekawe i warto było nie spać.

Co było dla was największym zaskoczeniem? Jaka część otwarcia wam się najbardziej podobała? Czy uważacie, że czegoś brakowało lub było niedociągnięciem? Jeśli macie jakieś zdanie na ten temat to piszcie w komentarzach. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz